Jest taka godzina, w której wszystkie sypialnie są takie same. Ta godzina wędruje ramię w ramię z mrokiem nocy i zmienia świat, tylko na sześćdziesiąt minut tykających mechanizmem zegarów i szumiących piaskiem klepsydr. Czasem minuty kapią kroplami z dachów lub kranów, czasem błyskają piorunami przechodzącej nawałnicy, lecz zawsze i niezmiennie trzepoczą w oddechach śpiących ludzi. Minuty tej jednej godziny drążą życie ludzi, żeby zmienić je, nie na lepsze czy gorsze, lecz inne.
Godzina ta nosi różne imiona, a ma ich tyle, ilu jest ludzi na świecie. Właśnie rozpoczęła odliczanie swoich minut w jednej z wielu cichych sypialni.
Fantastyka
Kryminał